Posiedzenie Komitetu Nauk Prawnych PAN

Warszawa, dnia 13 maja 2010 r.

Posiedzenie otworzyła prof. dr hab. S. Wronkowska informując, że prof. H. Olszewski otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego i składając Profesorowi, w imieniu Komitetu, gratulacje i najlepsze życzenia.

Pierwszą część posiedzenia poświęcono refleksji o życiu i twórczości prof. Juliusza Bardacha, członka rzeczywistego Polskiej Akademii Nauk. Wspomnienie o Profesorze przedstawił J. Baszkiewicz. Podkreślił, że zmarły uczony czerpał wielką satysfakcję ze wszystkich wymiarów pracy naukowej. Wychował kilkudziesięciu uczniów, którym zawsze potrafił mądrze i krytycznie doradzać oraz szczerze cieszył się z ich sukcesów. W środowisku naukowym szybko stał się jednym z naturalnych liderów. Zdecydowały o tym szybko rosnący i znaczący dorobek naukowy oraz talenty organizatorskie. Miał szerokie kontakty międzynarodowe, tłumaczono jego dzieła na obce języki, zapraszano na zagraniczne sympozja. Był uczonym rangi europejskiej, członkiem prestiżowych organizacji naukowych, wyróżnianym godnością doktora honoris causa. Obszar jego badań był bardzo rozległy, a zainteresowania naukowe można określić jako „kosmopolityczne”: historia europejskiego parlamentaryzmu, federalizmu, historia nauki prawa, metodologia nauk historycznych, dzieje Europy Środkowo-Wschodniej. Umożliwiało mu to np. prowadzenie badań nad polskim parlamentaryzmem na tle wiedzy o parlamentaryzmie europejskim. Był świetnym lituanistą, doniosłe są jego prace poświęcone kulturze prawnej Wielkiego Księstwa Litewskiego. Był współautorem 5-tomowej syntezy historii państwa i prawa polskiego. Nauka była jego sposobem na życie. Głosił i praktykował model polskości solidnej i zarazem otwartej, tolerancyjnej, nie mającej nic wspólnego z ksenofobią. Zdaniem referenta dobrze byłoby, gdyby ten model polskości się upowszechnił.

W dyskusji nad referatem St. Grodziski podkreślił wielki wkład J. Bardacha w uporządkowanie studiów nad parlamentaryzmem (wcześniej prowadzono bowiem wiele badań cząstkowych, brakowało studiów nad genezą i rozwojem tej instytucji). Dodatkowo studia nad polskim parlamentaryzmem zostały rzucone na tło europejskie. 5-tomowa synteza historii Polski była także areną ostrej dyskusji o periodyzacji dziejów. Inni dyskutanci, w tym zaproszona na posiedzenie żona zmarłego profesora – dr W. Sudnik-Bardach, podkreślali wspaniałe cechy jego charakteru; umiejętność cieszenia się z sukcesów innych osób i fakt, że zawsze można było liczyć na jego mądrą i życzliwą radę.

Przed przystąpieniem do kolejnej części posiedzenia, złożono gratulacje S. Wronkowskiej, która została sędzią Trybunału Konstytucyjnego.

Referat o stanie nauki prawa konstytucyjnego wygłosił P. Sarnecki. Tekst jego wystąpienia opublikowany będzie w numerze 7/2010 „Państwa i Prawa”.

Referat wywołał ożywioną dyskusję.

A. Zieliński wskazał, że w prawie konstytucyjnym można wyróżnić dwie dziedziny: zagadnienia ustrojowe i prawa obywatela. U nas „promieniowanie” konstytucji w tym drugim obszarze jest słabe. Silniej oddziaływuje prawo międzynarodowe i europejskie. Dziś dogmatycy powołują się na konstytucję jedynie z obowiązku. Przyczyną jest walka o to, czy konstytucja ma być źródłem prawa. Niektórzy twierdzą, że tylko Trybunał Konstytucyjny powinien stać na straży konstytucji, a nie np. sądy. Zadaniem środowiska prawniczego jest dążenie do wzrostu roli konstytucji.

E. Łętowska zgodziła się z przedmówcą. Przyczyną słabego oddziaływania konstytucji jest to, że wiele jest luk w nauce prawa konstytucyjnego, które wynikają z przyjętej metody badań. Konstytucjonaliści analizują tekst, brakuje natomiast badania tzw. filozofii zaplecza. Nie pisze się np. o korporacjonizmie i etatyzmie. Prace o podziale władz także ujmują to wielowymiarowe zagadnienie jednostronnie. Problemem są analizy orzecznictwa: glosowanie jest przypadkowe, nie sposób dowiedzieć się, jaka jest linia orzecznicza.

P. Winczorek podniósł, że wiedza o ustroju ma ogromne znaczenie dla funkcjonowania państwa. A wiedza ta jest niewielka wśród polityków czy dziennikarzy. Konstytucjonaliści powinni uczestniczyć w debatach i popularyzować tę wiedzę.

K. Działocha wysoko ocenił referat. Dostrzegł jednak, że za mało było w nim mowy o poszczególnych pracach naukowych, za mało oceny dorobku. Oceniono natomiast rolę zjazdów katedr, która istotnie jest szczególna. Odnotowuje się zmianę zakresu badań: badacze wyszli poza konstytucję, a pola ich zainteresowań ukształtowały zmiany w prawie polskim, międzynarodowym i europejskim. W czasach PRL wielką rolę w rozwoju dziedziny odegrały badania ustrojów państw obcych (zwłaszcza demokratycznych); dziś dodaje się do nich studia nad ustrojami państw Europy Środkowo-Wschodniej i Rosji (choć te ostatnie badania lokują się nieco na uboczu głównych nurtów). Niektóre obszary badawcze są źle uprawiane: zły jest np. stan badań nad zasadami ustroju społeczno-gospodarczego; badania porównawcze nie zaowocowały jeszcze studiami komparatystycznymi prowadzonymi wg wysokich standardów metodologicznych. Występuje „polityzacja” badań, także po roku 1989; zdarza się, że młodzi badacze wysuwają zbyt nowatorskie, nieodpowiedzialne interpretacje konstytucji. Dyskutant zgodził się, że należy częściej zabierać głos w sprawach publicznych, choć wskazał, iż trudnością jest zróżnicowanie ideowe uczonych. Dodał, że warto byłoby przeprowadzić badania kultury prawnej polityków.

M. Zubik stwierdził, że osiągnięciem ostatniego dwudziestolecia jest to, że konstytucja zaczęła żyć. Pytanie tylko, czy na miarę naszych potrzeb. Konstytucją interesują się organizacje pozarządowe (np. ISP, HFPCz). Gdy konstytucja staje się aktem normatywnym, staje się dynamiczna, przestaje być pomnikiem. Należy zapytać, na ile środowisko konstytucjonalistów jest gotowe na rozstanie z pomnikiem. Konstytucja przewiduje, że będzie stosowana w różnych dziedzinach prawa obowiązującego. Rodzi się pytanie, na ile te dziedziny szanują własne metody oraz wykładnię konstytucji przeprowadzoną przez konstytucjonalistów. Są jeszcze białe plamy w tej dziedzinie naukowej, np. konstytucyjne prawo procesowe.

M. Wyrzykowski wskazał, że prace naukowe z okresu 1995 – 2002 r. były dziełem także organizacji pozarządowych, co jest przejawem budowania społeczeństwa obywatelskiego. Prawa człowieka są fundamentem każdej konstytucji, ale nasza nauka ma predylekcje do kwestii ustrojowych. Z drugiej strony powstają katedry praw człowieka. Być może dojdzie do takiego podziału prawa konstytucyjnego jak w Niemczech, gdzie wykłada się i bada prawa człowieka oraz jako drugie prawo konstytucyjne, materie ustrojowe. W pracach doktorskich, których jest istotnie dużo, w znacznej części porządkuje się orzecznictwo. Zawierają więc one materiał już przerobiony. Potrzebne są prace, które inspirują i kształtują praktykę.

St. Biernat zapytał o przyczyny zmiany nazw katedr w latach 70-tych z prawa państwowego na konstytucyjne. W jego ocenie „promieniowanie” prawa konstytucyjnego na inne gałęzie prawa nie dotyczy samej konstytucji, lecz orzeczeń TK. Czynnikiem hamujących owo oddziaływanie jest także ścisły rozdział instytucjonalny – przypisanie przedmiotów do katedr.

S. Wronkowska zwróciła uwagę na wielkie oczekiwania wobec nauki prawa konstytucyjnego, ale też i bardzo trudną sytuację tej dziedziny: uwikłania polityczne, naciski, trudny początek po 1989 roku (trudniejszy niż np. w prawie cywilnym). Nasuwa się pytanie, czy należy mówić raczej o problematyce konstytucyjnej, czy o nauce prawa konstytucyjnego. Konstytucja wpływa bowiem na różne dziedziny, na czym nauka prawa konstytucyjnego zyskuje i jednocześnie traci. W nauce prawa konstytucyjnego jako dyscyplinie dogmatycznoprawnej brak ukazania procesu odtwarzania norm konstytucyjnych, natomiast opisuje się instytucje i ich kształt. Widoczny jest tu więc przeskok myślowy: wskazana jest konkluzja, lecz brak opisu procesu wykładni, który do niej prowadzi, a wydaje się to bardzo ważne, ponieważ interpretowanie przepisów konstytucji zakłada ogromną wiedzę o jej filozoficznych, teoretycznoprawnych i ideologicznych założeniach. Dyskutantka podzieliła pogląd, że uwaga młodych badaczy koncentruje się na komentowaniu orzecznictwa TK, a nie na stwarzaniu podstaw dla tego orzecznictwa.

W odpowiedzi P. Sarnecki stwierdził, że być może oczekiwania słuchaczy były zbyt wysokie. Referat miał prezentować stan nauki prawa konstytucyjnego, nie miała to być inwentaryzacja problemów tej dziedziny wiedzy. Mówiąc o „promieniowaniu” konstytucji referat uwzględniał jedynie naukę prawa, a nie orzecznictwo. Zgodził się z opinią, że na orzecznictwo większy wpływ ma prawo międzynarodowe i europejskie niż ustawa zasadnicza. Uznał za pomocne wskazanie przez dyskutantów zagadnień nieobecnych w prawie konstytucyjnym. W szczególności istnieje potrzeba wyeksponowania pierwszego prawa konstytucyjnego – praw człowieka. Na wielu uczelniach uruchomiono już odpowiedni przedmiot. Należy się zgodzić z S. Wronkowską, że prawo konstytucyjne napotyka trudności specyficzne. Można jednak wyrazić nadzieję, że uczeni sprostają wysokim oczekiwaniom, pomimo tych trudności.

W dalszej części posiedzenia rozpatrywano wolne wnioski. E. Łętowska wskazała, że Komitet Etyki w Nauce PAN wyjaśnia sprawę odwołania konferencji w sprawie praw zwierząt na Wydziale Prawa i Administracji UW. W konferencji miał wziąć udział P. Singer. Zachodzą obawy, że zastosowano prewencyjną cenzurę. Ponieważ kwestia dotyczy środowiska prawniczego, Komitet powinien wyrazić zaniepokojenie sprawą i poparcie dla starań o jej wyjaśnienie. Wniosek wzbudził kontrowersje. Niektórzy członkowie Komitetu poparli inicjatywę. Inni wskazywali, że nie ma kworum i nie można podjąć uchwały, że sprawę już wyjaśniają kompetentne ciała i zaangażowanie Komitetu jest zbędne, że wyrażenie zaniepokojenia sprawą świadczyłoby o tym, że stwierdzono już nieprawidłowości, a tymczasem sprawa dopiero będzie badana. Wskazano także, że odwołania prelekcji innych kontrowersyjnych osób nie wywołały reakcji Komitetu. Postanowiono, że list wyrażający poparcie dla pełnego wyjaśnienia tej sprawy podpiszą jedynie aprobujący jego treść członkowie Komitetu, obecni podczas tej debaty.

Wobec planowanej nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym postanowiono zorganizować specjalną sesję Komitetu na ten temat i następnie sformułować rekomendację, która byłaby owocem przeprowadzonej debaty.

(Sprawozdanie opublikowane będzie w numerze 7/2010 „Państwa i Prawa”)

Dr Paweł Kamela