POSIEDZENIE KOMITETU NAUK PRAWNYCH PAN

(WARSZAWA, 29.9.2016 r.)

 

Przedmiotem części naukowej posiedzenia Komitetu Nauk Prawnych PAN, któremu przewodniczył prof. M. Zubik, był język polski jako narzędzie komunikacji prawodawcy i prawnika. Referat wprowadzający przedstawiła prof. M. Kruk-Jarosz. Przypomniała ustalenia dotyczące pojęć języka prawnego i języka prawniczego w pracach B. Wróblewskiego oraz zwróciła uwagę m.in. na następujące zagadnienia: ochrona prawna języka etnicznego jako elementu kultury narodowej, postulat jasności prawa i poprawności języka tekstów aktów normatywnych, komunikatywność języka uzasadnień orzeczeń sądów i Trybunału Konstytucyjnego, język pracowników korporacji międzynarodowych, skala i poprawność zapożyczeń z języka angielskiego do języka polskiego oraz problem nazywania w języku polskim tzw. przeszczepów prawnych (instytucji prawnych przeniesionych do prawa polskiego z obcych porządków prawnych).

 

W dyskusji zwrócono uwagę, że temat części naukowej posiedzenia Komitetu dotyczy przede wszystkim problemu komunikacji. W tym kontekście zauważono, że niedostatek akceptacji społecznej sądownictwa w Polsce jest w dużym stopniu skutkiem braku sprawności komunikacyjnej sądów. Do ważnych zagadnień zaliczono również problem, kto w społeczeństwie decyduje o znaczeniu języka, w tym języka prawnego. „Władza” nad jego znaczeniem i – tym samym – nad znaczeniem prawa wiąże się z kwestią podziału władz. W modelu rozproszonej kontroli konstytucyjności prawa tę „władzę” dzierżą przede wszystkim sądy. Trwający w Polsce kryzys konstytucyjny można odczytywać jako spór o to, kto decyduje o znaczeniu prawa (prof. E. Łętowska).

 

Współcześnie można zaobserwować nasilenie się zjawiska wpływania przez prawników na język prawny w celu realizacji indywidualnych interesów. Przykładowo, w sprawach reprywatyzacyjnych kancelarie prawne doprowadziły do wynaturzenia terminów „odszkodowanie” i „słuszna rekompensata” w ten sposób, że utożsamiły ze sobą ich znaczenia, a sądy to utożsamienie zaakceptowały (prof. E. Łętowska). Wskazane zjawisko wiąże się z zagadnieniem etyki posługiwania się językiem. Pojęcia prawne mają określone znaczenia wynikające z historii, kultury i praktyki ich stosowania. Dlatego można postawić pytanie o to, kto i w jakich okolicznościach może decydować o ich zmianie. Ostatnio w Polsce utrwalone znaczenia pojęć prawnych gwałtownie zmieniają swoje znaczenia. Jest to przejaw brutalności komunikacyjnej prawników, gotowych zrobić wszystko, aby osiągnąć założone cele. Przykładami takiej postawy są ocena przez niektórych prawników opinii Komisji Weneckiej w sprawie nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z grudnia 2015 r. (prof. M. Wyrzykowski) lub próba zmiany znaczenia wyrażenia „wyrok Trybunału Konstytucyjnego” (prof. M. Kruk-Jarosz).

 

Zjawisko nagłych i natychmiastowych zmian znaczeń pojęć prawnych jest szczególnie kłopotliwe dla adresatów wypowiedzi prawników (prof. M. Wyrzykowski). Prawnicy powinni piętnować przypadki zmian utrwalonych znaczeń pojęć prawnych, wynikające z niewiedzy lub z chęci realizacji indywidualnego interesu. Warunkiem udanej komunikacji jest bowiem posługiwanie się tymi samymi pojęciami w tym samym znaczeniu (prof. M. Kruk-Jarosz).

 

Wskazany problem etyki posługiwania się językiem skłania do postawienia pytania również o to, co znaczy słowo „prawnik”. Można stwierdzić, że prawnikami są nie wszyscy absolwenci wydziałów prawa, ale tylko ci, którzy spełniają bardzo wysokie wymagania związane ze statusem zawodu prawnika jako zawodu zaufania publicznego (prof. M. Wyrzykowski).

 

Do ważnych zagadnień zaliczono w dyskusji również precyzję pojęć prawnych. Jak zauważono, w prawie niemieckim pojęciom prawnym przypisuje się bardzo precyzyjne znaczenia. Z czasem jednak pojęcia te się dezaktualizują, co skłania sądy niemieckie do ich omijania. Z kolei w prawie austriackim pojęcia prawne są mniej precyzyjne, co sprawia, że sądy najpierw starają się ustalić, jaka idea legła u podstaw wprowadzenia danego pojęcia, i dopiero wtedy je stosują. Paradoksalnie więc mniejsza precyzja pojęć prawa austriackiego niż pojęć prawa niemieckiego sprawia, że sędzia austriacki jest wierniejszy ustawie niż sędzia niemiecki (prof. F. Zoll).

 

W prawie polskim jako wzór precyzji i jasności języka wskazano tekst Kodeksu karnego z 1932 r. Bardzo wysoki poziom językowy kodeksu wynikał stąd, że jego twórcy byli mistrzami języka polskiego, piszącymi także inne teksty niż prawne lub prawnicze, m.in. publicystyczne i poetyckie. Z tego względu również dzisiejsi prawnicy powinni próbować pisać teksty inne niż właściwe swojej profesji (prof. S. Waltoś). Umiejętność poprawnego i sprawnego posługiwania się językiem polskim jest szczególnie ważna. Niestety, obecnie poziom językowy wielu ustaw jest zdecydowanie niższy niż tych przyjmowanych kilkadziesiąt lat temu (prof. M. Kruk-Jarosz). Za skuteczną metodę weryfikacji jasności i poprawności językowej tekstu prawnego lub prawniczego uznano jego przekład na język obcy, np. na język angielski. Wówczas łatwiej dostrzec niedoskonałości tekstu napisanego w języku polskim (prof. R. Markiewicz).

 

Poza powyższymi zagadnieniami w dyskusji poruszono także problem pisowni nazw tytułów aktów normatywnych (prof. J. Ciapała), widoczny szczególnie w pracach poświęconych prawu Unii Europejskiej. Prace z tej dziedziny cechują się mnogością błędów językowych (prof. R. Grzeszczak). Podniesiono również problem niedopasowania terminologicznego prawa polskiego do wielojęzycznego prawa UE (prof. M. Kowalski). Jak zauważono, być może rozwiązaniem problemu wielojęzyczności prawa Unii Europejskiej byłoby wprowadzenie jednego języka autentycznego, podobnie jak to uczyniono w prawie kanonicznym (prof. M. Sitarz). W dyskusji wskazano jednak na słabe strony tej koncepcji (prof. M. Kruk-Jarosz).

 

Ponadto zwrócono uwagę na problem niedostatku leksykalnego języków martwych i zanikających, w których brakuje nazw na nowe zjawiska w rzeczywistości (prof. B. Banaszak). Podkreślono jednak wagę społeczną zachowania języków, dialektów i gwar w kulturze, m.in. prawnicy powinni dbać o język polski, tak by nie przyczynić się do jego zaniku (prof. M. Kruk-Jarosz).

 

Po zamknięciu części naukowej posiedzenia Komitet rozpatrzył wniosek redaktora naczelnego „Państwa i Prawa”, prof. A. Wróbla, o uzupełnienie składu komitetu redakcyjnego czasopisma. Komitet przychylił się do tej prośby.

 

Następnie Komitet zajął się zaopiniowaniem kandydatów na członków korespondentów Polskiej Akademii Nauk z dziedziny nauk prawnych. W tym celu powołał komisję skrutacyjną w składzie: prof. W. Dajczak, prof. R. Grzeszczak i prof. K. Osajda. Komisja przeprowadziła procedurę opiniodawczą. Komitet zaopiniował nie tylko pięcioro kandydatów, o których zaopiniowanie zwrócił się do niego dziekan Wydziału I Nauk Humanistycznych i Społecznych PAN, lecz także dwoje kandydatów zgłoszonych przez Radę Wydziału Prawa i Administracji UW. Prof. T. Giaro, dziekan tego wydziału, poinformował Komitet, że ze względu na nieścisłości formalne w dokumentacji organy PAN nie uwzględniły kandydatów zgłoszonych przez Radę WPiA UW. Po zapoznaniu się z przedstawioną dokumentacją Komitet jednomyślnie uznał, że uchybienia są nieznaczne, i postanowił o zaopiniowaniu również tych dwojga kandydatów. Stanowisko Komitetu wyjaśnił w piśmie do dziekana Wydziału I PAN przewodniczący Komitetu, prof. M. Zubik.

 

Prace nad reformą procedury wyborczej do Komitetu odłożono do następnego posiedzenia ze względu na nieobecność przewodniczącego zespołu, który je koordynuje.

 

Jakub Karczewski

 

 

Sprawozdanie opublikowano na łamach miesięcznika „Państwo i Prawo” (nr 11/2016), wydawanego przez Wolters Kluwer Polska.